PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1312}

Gorączka sobotniej nocy

Saturday Night Fever
7,0 41 185
ocen
7,0 10 1 41185
6,8 13
ocen krytyków
Gorączka sobotniej nocy
powrót do forum filmu Gorączka sobotniej nocy

to nie byl az tak dobry film... poza scenami tancu w klubach, nie ma w nim nic ciekawego. dalem 5

ocenił(a) film na 5
imperator111

Absolutnie zgadzam sie z Toba, film jest bardzo plytki, choc niektore z przedstawionych problemow wydawalyby sie powazne i dotyczace wielu ludzi, to w filmie bylo to jakos splycone. Dla mnie najwazniejszy byl taniec i muzyka, choc nawet i tutaj dano plame puszczajac na parkiet jakies opary, nie wiem w jakim celu, mialy wniesc doze romantyki, a niesamowicie przeszkadzaly w ogladaniu samego tanca, za kazdym razem widzac te opary bylam wsciekla, bo tu najwazniejszy byl taniec! Uklad taneczny. Sama tanczylam wtedy w klubie tanca i jako amatorka dziwie sie tworcom filmu jak mozna bylo tak zepsuc te najlepsze fragmenty filmu.

ocenił(a) film na 8
ewa_adamska

w filmie nie chodziło tylko o to by pokazać taniec tak aby ludzie mogli traktować go jako materiał szkoleniowy. Chodziło o przedstawienie klimatu tamtych imprez a puszczanie oparów jak napisałas było wtedy na czasie....zresztą teraz także często jest to stosowane. Jak chcesz zobaczyć taniec i się z niego uczyć to kup sobie płytę z nauką tańca Kasi Cichopek- tam na pewno oparów nie ma:)

ocenił(a) film na 4
imperator111

mnie też ten film rozczarował. Po filmie, o którym się mówi "kultowy" albo jakoś podobnie, spodziewałam się czegoś naprawdę dobrego. Ale prócz muzyki, nie znalazłam w nim nic ciekawego.
poniżej oczekiwań - dałam 4.

hyazinthe666

Jesteście żałośni, im ludzie młodsi, tym głupsi... To oczywiste że nie
czujecie przesłania, jesteście za młodzi na to. Nie potraficie czuć klimatu
lat 70., wolicie atakować trance'm i cały dzień siedzieć przed komputerem
matoły...

DISCO PONAD WSZYSTKO!

Danielburg

odezwał się pan w błyszczącym, jaskrawym garniturku i afro na głowie :P z całym szacunkiem dla muzyki lat 70-tych, także dla Bee Gees, i z całym szacunkiem dla samego filmu, dzięki któremu przecież disco ponownie wzniosło się na wyżyny (i zapewne dlatego jest kultowy) - Gorączka... to film średni. mógłbym sobie pogdybać, że powinno być więcej tańca i muzyki, mniej prywaty głównych bohaterów, mógłby być MUSICALEM, a nie tylko muzyczny.. ale to nic nie zmieni. jeśli chodzi o filmy muzyczne (uwaga, herezja) Dirty dancing bardziej mi się podobało :)

ocenił(a) film na 8
imperator111

ale to nie miał byc miusical. W filmie nie chodziło tylko o to by pokazać jak oni fajnie tańczą. Jeśli tak sadziliście i tego oczekujecie to obejrzyjcie sobie "You can dance":)albo jakiś film z Fredem Asterem. Tam faktycznie film był tylko tłem dla przedstawienie umiejętności tanecznych aktorów. Fakt że taniec był tutaj bardzo ważny ale film pokazywał głównie klimat tamtych czasów, problemy młodzierzy która zaczyna powoli dorastać i każdy wybiera swoją drogę. Jedni pozostają w świecie samych imprez natomias główny bohater zrozumiał że nie tylko to się liczy w życiu, że czas dorosnąć i zająć się czymś na powaznie...w tym wypadku tańcem. Film miał nie tylko pokazać płytki schemat tańca dla tańca i nic więcej. Nie zrozumieliście jednak tego filmu.

ocenił(a) film na 9
ziger

Mi się film podobał pomimo ze nie wiem jakie tamte czasy były urodziłem się pod koniec 80 lat.Każdy rozumie film po swojemu,niektórzy oglądając go kilka razy mogą nic z niego nie wynieść żadnej refleksji.Podoba mi się klimat pokazany w klubie i muzyka Bee Gees.Postacie Tony i Stephanie tak rożne od siebie ale mające jedną pasje taniec.Sobota i zabawa to dla większości tych ludzi odskocznia od szarej rzeczywistości,ciułali cały tydzień żeby mieć kasę na dysko żeby poczuć się inaczej,zapomnieć o problemach.

ocenił(a) film na 8
hyazinthe666

ten film jest kultowy w swojej kategorii, jesli spodziewalas sie czegos lepszego, to masz bardzo wygorowane wymagania; bo muzyka byla swietna, uklady taneczne rewelacyjne, scenografia i kostiumy oddawaly prawdziwy charakter epoki, a film nie porusza tylko blahego tematu tanca na cotygodniowych dyskotekach, ale siega glebiej, mowi o konfrontacji marzen z rzeczywistoscia, ich realizacji, o chwilach szczescia i rozczarowania w wieku dorastania, czyli tym,ktory ksztaltuje nas na cale pozniejsze, dorosle zycie; i jesli chce sie te glebie dostrzec, to wtedy calkowicie rozumie sie ten film, jesli liczy sie tylko na show, to rzeczywiscie moze on byc ponizej oczekiwan, tak jak ponizej oczekiwan tworcow pewnie sa takie opinie, jak Twoja

ocenił(a) film na 6
imperator111

mimo świetnej muzyki i tanca, poniżej moich oczekiwań.

ocenił(a) film na 8
herbatnik93

Ten film zaczarował mnie kiedyś dawno temu i czar trwa.

ciewie

Widziałem go w tamtych dyskotekowych klimatach lat 70-tych i robił duże wrażenie na... (prawie) wszystkich.Sentyment trwa do dziś. Wierzę jednak,że młodym osobom może wydawać się przeciętny-nie te klimaty. Mnie np.nie podoba się "Step up" mimo,że bardzo na niego liczyłem.Chyba za bardzo akrobatyczny:))) Moje czasy to "Gorączka..." "Grease" "Hair","Rocky Horror.." do "Dirty Dancing" włącznie.

ocenił(a) film na 8
kasjan45

Oj prawda, zgadzam się jak najbardziej:)

ocenił(a) film na 10
kasjan45

Ja urodziłem się w połowie lat 90., a mimo to film bardzo mi się podobał. Moim subiektywnym zdaniem w tym filmie wszystko jest na wysokim poziomie : muzyka disco, którą uwielbiam, sceny tańca, aktorstwo, nawet scenariusz, który w przeciwieństwie do np. "Step Up 3D" nie jest pisanym na kolanie pretekstem do pokazywania szaleństw bohaterów na parkiecie. Daję 10/10 ;)

użytkownik usunięty
LoonyLenny

jak dla mnie fajny film daję 9

użytkownik usunięty
imperator111

główny bohater za bardzo zapatrzony w siebie, chamski w stosunku do dziewczyn i bez charakteru, z resztą nie tylko on. Może i ma klimat tamtych lat, ale nie podoba mi się ten film ze względu na postacie , a taniec mogli pokazać dużo lepiej tak jak np. w " Dirty Dancing", kadry też mogłyby być lepsze.

ocenił(a) film na 6
imperator111

O ile dobrze pamiętam, w gazecie z programem telewizyjnym był on opisany jako "dramat komediowy" i w sumie nawet pasuje do niego takie określenie. Mi osobiście średnio się podobał, też dałam 5. Niektóre sceny były za bardzo groteskowe (np. śmierć tego małego - Bobby'ego chyba). Za to na początku, kiedy Tony ubiera się w tę jasnoróżową koszulę i spodnie... Naprawdę szczerze się uśmiałam, tak samo jak scena z babcią "Attica, Attica, Attica"!
Myślę, że Gorączka sobotniej nocy to faktycznie klasyk w swoim gatunku (podczas ujęć w klubie sama tańczyłam, co nawet nie przeszło mi przez myśl oglądając "Step up"). Momentami czarujący, ale jakby na siłę życiowy i refleksyjny, nie wiem jak to inaczej ująć.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones